Witamina C czyli C-olway :)

Kiedy byłam małą dziewczynką, podczas każdej choroby połykałam spore dawki witaminy C dostępnej w aptece. Lubiłam ją, bo miała całkiem przyjemny, kwaśny smak. Stosunkowo niedawno dowiedziałam się, że jest spora różnica pomiędzy witaminą łykaną wiele lat temu (kwas askorbinowy), a witaminą naturalną (jak np. wyciąg z aceroli). Jeszcze później ze zdziwieniem odkryłam, że nawet witamy apteczne, mające nazwę sugerującą naturalne pochodzenie - posiadają duża dawkę syntetycznej witaminy C, a ta mało, że jest kiepsko wchłanialna, to wręcz niezdrowa.

Od dawna sprzedając kolagen polecaliśmy witaminę C innych firm, ponieważ jest ona niezbędna przy syntezie kolagenu. Jej niedobory mają osoby po 40-tym roku życia, palące papierosy oraz chorujące i mieszkające w zanieczyszczonych miastach. Polecaliśmy witaminy innych firm, aż w końcu udało się namówić zarząd Colway do wyprodukowania naszej własnej! Udało się! Obecnie mamy najlepszą witaminę C w Europie! Witaminę C-olway oraz dodatkowe informacje o niej znajdziesz TUTAJ :) Zapraszam :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz